SPAP & SPAT

SkoKu

Cytat ze strony: "We wtorek 23 października w naszej szkole odbył się niezwykły pokaz Jurija Ziniewicza. Widowisko miało charakter pokazu wschodnich sztuk walki. Jurij mistrz "BLACK COMBAT KARATE DO" pokazał młodzieży wiele fascynujących elementów ukazujących jego wielką siłę fizyczną jak i duchową.
Nasi uczniowie i obecni nauczyciele z zapartym tchem przyglądali się mrożącym krew w żyłach wyczynom mistrza. Każdy element czy był to spacer po rozbitym szkle, ostrzach mieczy, czy też leżenie na ostrych gwoździach wzbudzał ogromne emocje.
Pokazy miały za zadanie uświadomić młodzieży jaką wielką wolę odgrywa samodyscyplina i zdrowy tryb życia w osiągnięciu celu. Po każdym wykonanym pokazie menager Jurija dawał komentarz o obejrzanym występie podkreślając rolę zdrowego i wolnego od używek trybie życia.
Cały występ przejawiał się jako program wychowawczo-zdrowotny."

U mnie w szkole też był.
Ten cały przyjaciel Mistrza który organizuje pokazy mówi że mistrz dokonuje tych wszystkich rzeczy dzięki "energii" którą gromadzi w każdym miejscu ciała w zależności jakie wymagania ma dany pokaz. Mistrz uczył się sztuk walki i "samodyscypliny" od małego. Uczył się gdzieś z Grecji. Teraz sam naucza i uwaga... Uczy Białoruskich Ateków sztuk walki. Jurij potrafi chodzić po ostrych katanach, potrafi utrzymać na klacie 850 kg żywej wagi kilku "chłopa" kładąc się plecami na szkle, zgiąć kilku metrowy pręt o średnicy 18 mm przy pomocy własnej szyi. A co do szyi, koleś taki sam pręt potrafi sobie wokół szyi owinąć Happy

Pewnie większość z was pomyśli że to jakaś bujda dlatego macie tutaj [link widoczny dla zalogowanych], a jeżeli i one was nie przekonają to powiem że koleś nie miał żadnych podkładek na stopach, rękach plecach czy szyi bo sprawdzali to nasi szkolni eksperci (nauczyciele). Jak on to mówił... On to robi dzięki elastycznej skórze. Ponoć potrafi ją doprowadzić do takiego "stanu" dzięki własnej woli. Brzmi to jak bujda, ale Ci samuraje chińscy i inni wojownicy dalekiego wschodu używali do walki bardziej koncentracji niż siły własnych rąk. Happy

Fascynujący koleś. Ten jego organizator mówił coś o występach na hali targowej w lublinie pod koniec lutego i innych miastach.

Lisu

Ciekawa sprawa. Mimo ze to brzmi troche s-f "sila woli i ducha" to jednak cos w tym musi byc.

ViTu

Widziałem już ciekawe osiągnięcia uzyskiwane - ponoć - dzięki sile woli i dyscyplinie więc jakoś to trawię. Ale do rzeczy: samurai to był japoński wojownik, a do ich przeróżnych stylów walk różną bronią, jak i bez niej trzebaby dolepić o wiele więcej teorii i fiolofii więc takie uogólnienie nie powinno mieć miejsca z samego szacunku dla ich kunsztu. Happy

SkoKu

Dodam że Jurij Ziniewicz jest nazywany Rekordzistą. Jest kilka razy wpisany w Księdze Ginesa (czy jak to sie tam pisze) między innymi za robienie najbardziej niebezpiecznych rzeczy w tak krótkim czasie. Happy

LoRd

Umiejętności tego pana są naprawdę niesamowite, rozmawiałem z nim osobiście i prócz umiejętności jest również bardzo miłym cżłowiekiem

SkoKu

Za to jego organizator to mniej przyjemny typ... A gdzie go LoRd widziałeś, znaczy skąd się znacie czy tylko tak kilka słów zamieniliście.

LoRd

Kiedyś po pokazie, podszedłem do niego, miałem interes, zaciekawiło go i poszliśmy sobie pogadać.