SPAP & SPAT

Hoplita · Wysłany: Sob 8:07, 29 Mar 2008 Temat postu:

A kupcie se Latarki Fenix (wpisać "latarka fenix") na allegro, tanie i dobre.

Duhaf · Wysłany: Sob 8:57, 29 Mar 2008 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Mówisz konkretnie o takim ktosiu???
Może zbyt tania nie jest ale wygląda na wartą swojej ceny.

Hoplita · Wysłany: Sob 13:04, 29 Mar 2008 Temat postu:

mówię o takiej która Ci się podoba i na którą Cię stać... wybór jest szeroki, a latarki ogólnie dobre.

NomaD_FH

YaCa

no oki, a jak szybko i najlepiej bezszelestnie zmienić pozycje w nocy w lesie?? jeśli jest księżyc to coś jeszcze widzisz, a jak jest Ciemno ze broni nie widać?? Razz

w czasie walki średnio widzę zastosowanie latarki, chyba ze już po wszystkim, no ale to wszystko tez zależy od sytuacji, jedno jest pewne. użycie latarki w nocy w lesie w warunkach bojowych równe jest śmierci (gdy mówimy o bliskim kontakcie z przeciwnikiem)
na strzelankach ASG to spoko, znana Ci ilość przeciwników, często zasięg broni tez daje pewna przewagę przy użyciu latarek.

Ale jeśli mail bym eliminować przeciwnika w nocy w lesie i ozywać do tego celu latarki to już wolał bym wykorzystać to ze jest ciemno i walki nie nawiązywać...

NomaD_FH

wiesz ja tutaj mówiłem tylko i wyłącznie o warunkach asg Wink (1)

i o takim użyciu latarki. Co do przemieszczania, to fakt. Masz do wyboru użycie ścieżek (nawet w nocy widocznych), ale my nie lubimy ścieżek, pozatym wzrok się jednak adaptuje do ciemności i prawie zawsze coś tam widać, do tego dochodzi światło księżyca, gwiazd...

z tą ilością przeciwników hmmm Wide grin

u nas rzadko kiedy tak jest. Specjalnie organizator danej operacji nie podaje jawnej ilości ludzi. Czasem było i tak, że się pół nocy walczyło z duchami, bo okazało się, że byliśmy sami. Lub przeciwników było tylko kilku i się nie znaleźliśmy Wide grin

YaCa

no właśnie tu sie zgubiłem, walki ASG maja sie nijak do prawdziwych warunków bojowych.

a co do tego ile w nocy widać a ile nie to juz kilkakrotnie spotkalem sie z sytuacja ze naprawde nie bylo widac nic, wtedy ratowala nas latarka czolowa a czasami poprostu zwykla kątówka z niebieskim filtrem (filtr ten daje slabe swiatlo ale za to nie jest tak latwo dostrzegalne z odleglosci i zazwyczaj topi sie w ciemnosci o ile tak to nazwac mozna...)

tak jak pisalem wczesniej uzycie latarki praktycznie rowna sie ze smiercia, jest to ewidentne zdradzenie swojej pozycji. Choc co do samej walki noca to jest wiele tez i koncepcji, pamietac trzeba ze tak jak my i nasz przeciwnik moze wykozystac w kazdy sposob przywilej ciemnosci. Dzis pozadne jesnostki sa zaopatrzone w noktowizje co po czesci ulatwia sprawe choc koledzy z GDN Sztorm mieli okazje w pare osob mierzyc sie przeciwko plutonowi wojska polskiego.
Noc byla tak ciemna ze mieli do wyboru isc droga i byc widoczni na noktowizji lub lasem i byc slyszeni juz z daleka. wybrali droge, zostali ostrzelani (ze slepiej) jednak zamiast sie wycofac zaczeli nacierac wlasnie w kierunku ognia z luf ktory bylo widac z daleka. jedyne czym dysponowali to spore petardy jednak udalo im sie pojmac jenca. z prawdziwych warunkach zapewne stracili by kilku ludzi, jednak po malym tescie znalezli sposob na noktowizje, cos ala stroboskopy a dokladniej petardy strzelajace kilkakrotnie bardzo mocnym swiatlem co oslepia uzytkownika noktowizora.
zastosowanie latarek w takim przypadku kompletnie by zdradzilo pozycje chlopakow jak i wojska...

Duhaf

Co do latarek,to fakt użycie ich jest cholernie ryzykowne.Z tym że myślę ,że czerwone światło jest mniej widoczne(jego łuna).

Do mapy praktycznie i tak co jakiś czas trzeba użyć.Najlepiej Jedną czerwoną diodę o małej mocy.Chyba że zajebiście znasz teren.

ViTu

Jak trzeba skonsultować się z mapą to facet u nas ląduje pod pałątką. Jak się rzekło, w faktycznych warunkach bojowych latarka jest raczej nie wskazana, ale tutaj [w starciu przy użyciu borni "ostrej"] w lokalizacji celu pomagają błyski towarzyszące strzałom. Przy AS natomiast bardzo się sprawdziły. Tak jak mówiłem, jeden z ekipy z za osłony mocną latarką oświetla cele a reszta ekipy z tego korzysta. Po krótkiej chwili oświetlający zmienia pozycję np. czołgając się, a jego funkcję przejmuje ktoś inny itd. Mówiłem też, że latarka w AS jest jedybym rozsądnym sposobem lokalizacji celu po noktowizorze, przez co jest najpopularniejsza, bo napradę mało którego ASowca stać na zakup porządnego noktowizora.

YaCa

moze zacytuje kolege...

ViTu

"(...) mało którego ASowca stać na zakup porządnego noktowizora."

Bo to wydatek rzędu 3-4 tys. a za taką kasę można już mieć np. PTW.

MORF

miał ktoś styczność z tą latarką ? I jak się ma ona do np. Maglajta

[link widoczny dla zalogowanych]

trajant

Nijak to dwa typy latarek.Ma sie tyle co samochód dostawczy do sportowego.
osobiście nie mam tej latarki ale ma dobre opinie w branży.

YaCa

te latarki maja jedna wade, wlasciwie nie latarkie a baterie je zasilajace...

ja mam dragona ale z tego co widze to baterie te same, 14 zl sztuka u mnie na wiosce, w swiecie pewnie w okolicach 8-12 zl a zywotnosc na 2 bateriach mnie nie zadawala (mowie o dragonie, tu moze jest lepiej)

Kuliklot

mozna zawsze zastanowic sie nad kupnem akumulatorów Wink (1)